InformPack podczas nowatorskich warsztatów „SHOP&COOK” w Olsztynie

Uczestnicy warsztatów „SHOP&COOK”, które odbyły się 28.06.2023 w hipermarkecie Auchan w Olszynie mieli okazję sprawdzić swoją wiedzę dotyczącą opakowań po żywności i ich recyklingu. Dwudniowe wydarzenie zostało zorganizowane przy współpracy z Bankiem Żywności w ramach projektu#SUCCESS finansowanego przez Europejską Wspólnotę Wiedzy i Innowacji w obszarze Żywności EIT Food. Celem warsztatów było zachęcenie konsumentów do zwiększania ilości produktów pochodzenia roślinnego w diecie oraz poruszenie zagadnień dotyczących ograniczenia marnowania żywności. Podczas spotkania zwrócono uwagę, że aby stać się świadomym konsumentem powinniśmy znać symbole na opakowaniach żywności oraz wiedzieć gdzie i w jaki sposób powinniśmy je wyrzucić. Uczestniczy podczas udziału w quizie „RECYCLE HERO” mieli też możliwość zadania pytań ekspertom do spraw opakowań żywności.

Więcej informacji na stronie Banku Żywności w Olsztynie.

Czytaj więcej

Naukowcy badają mechanizm długotrwałej infekcji płodu wirusem cytomegalii

Naukowcy z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie badają mechanizm długotrwałej infekcji płodu wirusem cytomegalii. Wirus ten dla osób zdrowych jest zazwyczaj niegroźny. Problem pojawia się u pacjentów z obniżoną odpornością, a także u kobiet w ciąży, ponieważ przenika on przez łożysko i może powodować poważne choroby wrodzone.

– Badamy molekularne podstawy ustalania długotrwałej infekcji wirusem cytomegalii w komórkach neuralnych. Mamy nadzieję poznać czynniki odpowiedzialne za utrzymywanie się wirusa w komórkach nerwowych, a co za tym idzie – zidentyfikować przyczyny obserwowanych uszkodzeń układu nerwowego związanych z chorobą wrodzoną wywołaną przez wirus cytomegalii – podkreśla dr hab. Magdalena Weidner-Glunde, kierownik badań i kierownik Pracowni Mikrobiologii i Wirusologii Molekularnej IRZiBŻ PAN w Olsztynie.

UŚPIONY WIRUS

Infekcja ludzkim wirusem cytomegalii (HCMV– human cytomegalovirus) jest bardzo powszechna, w Polsce ponad 80 proc. społeczeństwa jest nim zainfekowana. Pierwotne zakażenie u zdrowych ludzi jest zazwyczaj bezobjawowe lub przybiera symptomy lekkiego przeziębienia, jednak u pacjentów z niedoborem odporności, np. po transplantacji (gdy odporność celowo jest obniżana, aby nie doszło do odrzucenia transplantu) bądź chorych na AIDS, może spowodować poważną chorobę.

– HCMV jest też przyczyną chorób wrodzonych, ponieważ wirus ten jest w stanie przeniknąć z krwiobiegu infekowanej matki przez łożysko do płodu. Choroba, będąca skutkiem wrodzonego zakażenia cytomegalią, związana jest z zakażeniem centralnego układu nerwowego i co za tym idzie, z uszkodzeniami sensoryczno-nerwowymi. Symptomy związane z chorobą wrodzoną wywołaną przez HCMV mogą obejmować utratę słuchu, uszkodzenie wzroku bądź nawet upośledzenie umysłowe – wyjaśnia badaczka.

Wirusy z rodziny herpeswirusów (to m.in. wirus opryszczki czy ospy wietrznej), raz wniknąwszy do naszego organizmu pozostają w nim do końca naszego życia. Odpowiedź naszego układu odpornościowego na ich obecność – czyli m.in. przeciwciała – można wykryć w badaniach laboratoryjnych krwi. Pozwalają nam one również stwierdzić, czy u danej osoby infekcja jest w danej chwili aktywna czy też utajona.

Cykl życiowy herpeswirusów obejmuje bowiem dwie fazy: latentną (uśpioną), z której wirus sporadycznie „budzi się” przechodząc w fazę aktywną (lityczną). – W fazie litycznej wirus aktywnie namnaża się produkując dużą liczbę nowych cząsteczek wirusowych. Natomiast w latencji synteza białek wirusa jest ograniczona do minimum, nie ma też produkcji nowych cząstek wirusowych, co uniemożliwia efektywne wykrywanie infekcji przez nasz układ odpornościowy – wyjaśnia Magdalena Weidner-Glunde.

HCMV posiada genom kolisty (episom), który w czasie utajonej infekcji ma zdolność przyczepiania się do chromosomów gospodarza i w ten sposób zapewnia długotrwałość infekcji. – U innych herpeswirusów wiadomo, jakie białko jest odpowiedzialne za to wiązanie się genomu wirusa do chromosomów. W przypadku cytomegalii jeszcze tego nie wiemy. W naszych badaniach sprawdzamy, czy białko wirusowe IE1 bierze udział w wiązaniu się genomu do chromosomów i czy tym samym – warunkuje przetrwanie wirusa. Analiza funkcji tego białka pozwoli nam poznać i zrozumieć, jak możliwe jest przetrwanie genomu wirusa cytomegalii w komórce przez tak długi czas – wskazuje Magdalena Weidner-Glunde.

POZNAĆ RÓŻNICE W TYPACH KOMÓREK

Cząsteczki wirusa cytomegalii mają odmienne właściwości w zakresie infekcji oraz namnażania się w różnych typach komórek. Dotąd badano wirus cytomegalii w fazie latentnej głównie w krwiotwórczych komórkach macierzystych (z których mogą powstać np. krwinki czerwone). Niedawno wykazano, że długotrwała infekcja HCMV może mieć miejsce również w komórkach prekursorów neuralnych (z których później powstają np. neurony). Długotrwała infekcja w tych komórkach może być odpowiedzialna za uszkodzenia sensoryczno-nerwowe będące symptomami choroby wrodzonej wywołanej przez HCMV.

Naukowcy z Olsztyna zajmują się również porównaniem mechanizmu długotrwałej infekcji wirusa w obu tych typach komórek, aby poznać różnice i zrozumieć, jak wirus cytomegalii rozregulowuje funkcjonowanie różnych typów komórek.

– W przypadku aktywnej fazy zakażenia wirusem podawane są leki hamujące replikację wirusa. Wciąż nie ma jednak leków na fazę latentną, które pomogłyby się go po prostu pozbyć. Wyniki naszych badań będą więc mogły przyczynić się nie tylko do zrozumienia patogenezy wrodzonych infekcji cytomegalii, ale również pomóc w opracowaniu nowych terapii – podsumowuje naukowczyni. Badania – pod kierownictwem dr hab. Magdaleny Weidner-Glunde – są prowadzone w ramach projektu pt. „Badanie mechanizmów wrodzonej infekcji wirusem cytomegalii – replikacji, rozprzestrzeniania się oraz ustalania latencji”, finansowanego ze środków Narodowego Centrum Nauki kwotą ponad 3 mln zł. Projekt ma się zakończyć w maju 2024 r.

Czytaj więcej

Kiełki soczewicy bogatsze w naturalne przeciwutleniacze niż same nasiona

Soczewica to cenne źródło związków fenolowych, które w ludzkim organizmie pełnią rolę naturalnych przeciwutleniaczy. Naukowiec z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie przypomina, że największa ich zawartość jest w kiełkach.

– W kiełkach uzyskanych z nasion soczewicy zawartość związków fenolowych jest wyraźnie wyższa od tej, jaką znajdujemy w nasionach. Warto też pamiętać, że zmniejszać zawartość fenoli w soczewicy mogą procesy termiczne, dlatego nie należy gotować nasion zbyt długo – podkreśla prof. Ryszard Amarowicz, kierownik Zespołu Chemicznych i Fizycznych Właściwości Żywności IRZiBŻ PAN w Olsztynie.

Prof. Ryszard Amarowicz (wraz z prof. Ronaldem Peggiem z Uniwersytetu w Athens w Georgii w USA) opublikował w czasopiśmie „Current Pharmaceutical Design” artykuł przeglądowy, zbierający najnowszą wiedzę naukową dotyczącą soczewicy jako źródła związków fenolowych.

WARTOŚCIOWA ROŚLINA STRĄCZKOWA

Soczewica jest cennym źródłem białka, które charakteryzuje się zbilansowanym składem aminokwasowym, lepszym w porównaniu do zbóż. – Nasiona soczewicy w diecie człowieka zapewniają wysoką podaż niektórych witamin z grupy B oraz błonnika pokarmowego. Zawarte są w nich także oligosacharydy, które wykazują właściwości prebiotyczne, czyli korzystnie wpływają na mikroflorę ludzkiego przewodu pokarmowego. Nasiona soczewicy to dla nas również ważne źródło związków fenolowych – wyjaśnia prof. Ryszard Amarowicz, który bada zawartość składników odżywczych i związków biologicznie aktywnych w surowcach roślinnych oraz w żywności.

Związki fenolowe wykazują aktywność przeciwutleniającą i zdolność do hamowania rozwoju drobnoustrojów.
– W organizmie człowieka pełnią funkcję naturalnych przeciwutleniaczy – są zdolne do unieczynnienia wolnych rodników (związanych z etiologią wielu chorób cywilizacyjnych), a także do hamowania utleniania cholesterolu w lipoproteinach o niskiej gęstości (LDL), dlatego mogą nas „bronić” przed miażdżycą. Fenole hamują również aktywność enzymów trawiennych, amylazy i lipazy; możemy mówić zatem o ich aktywności antydiabetycznej oraz wskazywać na możliwości stosowania ich przy zapobieganiu/leczeniu otyłości – wskazuje naukowiec.

IM MNIEJ GOTOWANIA, TYM LEPIEJ

Wspomniany artykuł przeglądowy przedstawia soczewicę jako bogate źródło związków fenolowych, chemiczną stronę tych związków, ich właściwości biologiczne oraz wpływ, jaki mogą na nie wywoływać procesy technologiczne.

Naukowcy przypomnieli, że na zawartość fenoli wpływa przetwarzanie surowej soczewicy w postaci gotowania, kiełkowania i fermentacji.

– Procesy termiczne zmniejszają zwartość związków fenolowych w soczewicy (związki te mogą być albo utleniane, albo przechodzić do wody podczas moczenia nasion lub ich gotowania). Stąd praktyczna rada: nie gotujmy nasion zbyt długo. Starajmy się też wykorzystać wodę po ich ugotowaniu, ponieważ z pewnością zawiera ona związki fenolowe – mówi prof. Ryszard Amarowicz.

Na zawartość fenoli w soczewicy wpływa również jej odmianowość, zabiegi agrotechniczne np. wielkość nawożenia, warunki klimatyczne w kraju, skąd roślina pochodzi. – W moich badaniach stwierdziliśmy na przykład, że soczewica zielona i czerwona różnią się pod względem profilu związków fenolowych i potencjału przeciwutleniającego. Ekstrakt z zielonej soczewicy w porównaniu do ekstraktu z czerwonej soczewicy był bogatszy w związki fenolowe, a jego aktywność przeciwutleniająca była wyższa – wskazuje badacz.

DZIAŁANIE CYTOTOKSYCZNE

W publikacji opisano również kilka pozytywnych działań biologicznych ekstraktów z soczewicy na hodowlę komórkową i w badaniach na zwierzętach.

– Stosując badania na liniach komórkowych stwierdzono, ze uzyskane z nasion soczewicy ekstrakty bogate w związki fenolowe działają cytotoksycznie w odniesieniu do wielu komórek nowotworowych. Można tu wymienić komórki nowotworów okrężnicy, żołądka, wątroby i nerek – podaje badacz.

Eksperymentalnie wykazano również ochronne działanie ekstraktu z czarnej soczewicy wobec DNA, jak i potwierdzono przeciwzapalne działanie związków fenolowych obecnych w ekstraktach z nasion soczewicy. Z kolei ekstrakt z czerwonej soczewicy podany szczurom przeciwdziałał stresowi oksydacyjnemu w organizmie zwierząt, co potwierdzały wyniki analizy kilku parametrów biochemicznych.

– Uwzględnienie soczewicy w diecie korzystnie wpływa na nasz sposób odżywiania, a tym samym działa prozdrowotnie w wielu kwestiach – podsumowuje prof. Ryszard Amarowicz.

Czytaj więcej

Warsztaty w laboratoriach

W ramach warsztatów EIT Food “InformPack” około 50 uczniów z olsztyńskich szkół ponadpodstawowych odwiedziło laboratoria zlokalizowane w Oddziale Nauk o Żywności Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN. Młodzi adepci nauki wysłuchali wykładu na temat odpowiedzialnego postępowania z opakowaniami po żywności, który wygłosiła dr Joanna Fotschki, a następnie wzięli udział w eksperymentach przygotowanych przez badaczy pracujących na co dzień w Zespole Biosensorów i Laboratorium Mikrobiologii. Tam mieli okazję przyjrzeć się roli opakowań żywności w zapewnianiu bezpieczeństwa produktów spożywczych. Uczniowie wzięli też udział w warsztatach i interaktywnej grze, dzięki którym mogli sprawdzić jak radzą sobie z prawidłową segregacją opakowań po żywności.

Czytaj więcej

Spotkanie edukacyjne „Dieta ketogeniczna a zdrowie” – relacja

Na czym polega dieta ketogeniczna i czy warto ją stosować? Odpowiedzi na to pytanie szukaliśmy podczas pierwszego spotkania edukacyjnego realizowanego w ramach projektu ERA Chairs WELCOME2. Naukowcy z naszego Instytutu zaprosili do wspólnej dyskusji przedstawicieli środowiska akademickiego, edukacji, polityki lokalnej, innowacji, ochrony zdrowia, ale także osoby prywatne, zainteresowanymi dietą ketogeniczną w kontekście korzyści zdrowotnych.

Dr Natalia Drabińska z Zespołu Chemii i Biodynamiki Żywności IRZiBŻ PAN wyjaśniła wszystkie kluczowe aspekty tej obecnie bardzo popularnej diety i przedstawiła prowadzony przez siebie projekt NCN: „KETO-MINOX: Wpływ izokalorycznej, redukcyjnej diety ketogenicznej na metabolizm, stan zapalny, wybrane parametry odżywienia i stres oksydacyjny kobiet z nadwagą i otyłością”. Zobacz prezentację

Dr Piotr Kaczyński z Zespołu Mechanizmów Działania Hormonów IRZiBŻ PAN przedstawił fakty i najnowsze badania dotyczące diety ketogenicznej i procesów rozrodczych człowieka, szczególnie w odniesieniu do problemów z płodnością. Zobacz prezentację

Dr Aleksandra Kocot z Uniwersytetu Gdańskiego wygłosiła wykład na temat wpływu diety ketogenicznej na wyniki w sporcie.

Oliwia Czerniewska z firmy BeKeto opowiedziała o produktach opracowanych dla urozmaicenia diety keto, a także szczegółowo wyjaśniła, jak (w razie potrzeby i wskazań) suplementować się podczas stosowania ketogenicznego menu. Zobacz prezentację

Dr Marianna Raczyk z zespołu WELCOME2 wyjaśniła, na czym polega nutrigenomika i jak nasza dieta wpływa na różne procesy zachodzące w organizmie. Zobacz prezentację

Spotkanie zwieńczono panelem dyskusyjnym, podczas którego uczestnicy spotkania mogli podzielić się swoimi pytaniami i wątpliwościami. Do ekspertów dołączyła dr hab. n. med. Elżbieta Jarocka-Cyrta, prof. UWM.

Czytaj więcej

Dieta Ketogeniczna a zdrowie. Korzyści i zagrożenia —⁠ spotkanie edukacyjne WELCOME2

Zapraszamy na spotkanie edukacyjne na temat korzyści i zagrożeń wynikających ze stosowania diety ketogenicznej. Spotkanie poprowadzą naukowcy z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN oraz zaproszeni eksperci. Wydarzenie odbywa się w ramach realizacji projektu ERA Chair WELCOME2 „Powołanie Centrum Doskonałości w obszarze nutrigenomiki dla poprawy zdrowia i jakości życia”.

DATA: 24 czerwca (sobota)

GODZINA: 9:00 – 14:00

MIEJSCE: Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN, ul. Tuwima 10, 10-747 Olsztyn

Dieta ketogeniczna to dieta bazująca na wysokiej zawartości tłuszczu i niskiej podaży węglowodanów, która prowadzi do stanu ketozy w organizmie. I chociaż popularność tej diety rośnie, w mediach krąży wiele sprzecznych informacji na temat jej bezpieczeństwa i skuteczności. Na warsztatach „Dieta ketogeniczna, a zdrowie korzyści i zagrożenia” dowiesz się co to jest ketoza, co można jeść na diecie ketogenicznej i jak ona wpływa na sprawność fizyczną. Eksperci z zakresu żywienia, nutrigenomiki i innych dziedzin rozwieją wątpliwości i obalą mity na temat efektów zdrowotnych diety ketogenicznej.

Liczba miejsc na spotkanie jest ograniczona. Konieczna jest rejestracja.

ZAREJESTRUJ SIĘ

PROGRAM

09:00 – Rejestracja

09:30 – 09:40 – Powitanie

09:40 – 10:00Co to jest dieta ketogeniczna i jak ją stosować?,
dr Natalia Drabińska, Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN

10:00 – 10:20Dieta ketogeniczna a problemy z płodnością,
dr Piotr Kaczyński, Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN

10:20 – 10:40Trening na keto – czy tak zrobisz formę? Czyli co nauka mówi o diecie ketogenicznej u sportowców,
dr Aleksandra Kocot, Uniwersytet Gdański

10:40 – 11:10 – Przerwa kawowa

11:10 – 11:30Keto 2.0 – co jemy na diecie ketogenicznej?,
Oliwia Czerniewska, BeKeto

11:30 – 11:50Nutrigenomika – czyli jak dieta wpływa na nasze geny,
dr inż. Marianna Raczyk, Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN

12:00 – 12:20 – Interaktywna sesja pytań

12:20 – 12:50 – Lunch

12:50 – 13:50 – Panel dyskusyjny “Dieta ketogeniczna – korzyści i zagrożenia”

13:50 – 14:00 – Zakończenie

Czytaj więcej

Instytut na 26. Pikniku Naukowym Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik

Pod koniec maja zespół nutrigenomiki dołączył do 26. Pikniku Naukowego – największej w Europie plenerowej imprezy popularyzującej naukę, organizowanej wspólnie przez Polskie Radio i Centrum Nauki Kopernik. Odbywa się ona corocznie od 1997 roku.

Nasz zespół zaprezentował dwa autorskie pokazy:

Nutrigenomika: jak żywność rozmawia z naszymi genami?

Witamina d i jej znaczenie w diecie

Uczyliśmy uczestników o wpływie żywności na ekspresję genów i wyjaśniliśmy, że różnice genetyczne odgrywają rolę w tym, jak reagujemy na jedzenie. Przygotowaliśmy również naszych uczestników na nadchodzące miesiące, pokazując im, jak różne bariery, takie jak odzież lub kremy z filtrem UV, wpływają na syntezę witaminy D podczas ekspozycji na słońce. Piknik Naukowy został wyróżniony przez Komisję Europejską w 2005 r. jako jeden z 10 modelowych projektów europejskich w dziedzinie „Nauka i społeczeństwo”.

Czytaj więcej

Udoskonalić produkty piekarnicze dla osób z zespołem jelita drażliwego

Nawet co 5 osoba może chorować na zespół jelita drażliwego. Objawy można łagodzić poprzez dietę eliminującą określone związki występujące w żywności. Naukowczyni z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie proponuje metody takiego wytwarzania produktów piekarniczych, aby zachowały one wartości odżywcze, a jednocześnie były tolerowane przez osoby cierpiące na tę pokarmową dolegliwość.

– Najzdrowsze produkty piekarnicze, zalecane przez dietetyków, są często najmniej korzystne dla osób chorujących na zespół jelita drażliwego. Przykładem jest pełnoziarnisty chleb żytni, bogaty w błonnik pokarmowy, który jednak nie jest zalecany dla osób z tym zaburzeniem. Na szczęście obecnie, dzięki zdobytej wiedzy i odpowiednim procesom technologicznym, można wyprodukować wartościowe odżywczo pieczywo, które u osób z tą chorobą nie będzie nasilać objawów żołądkowo-jelitowych – podkreśla dr Marianna Raczyk z Pracowni Nutrigenomiki w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie.

Wnioski przedstawiono w artykule przeglądowym, przedstawiającym najbardziej aktualne światowe doniesienia na ten temat, który ukazał się w „Critical Reviews in Food Science and Nutrition”. Autorami są: dr Marianna Raczyk oraz dr Marcus Schmidt z Federalnego Instytutu Naukowego Badań Żywności i Żywienia przy Departamencie Bezpieczeństwa i Jakości Zbóż w Niemczech.

CO Z CHLEBEM W DIECIE?

Zespół jelita drażliwego (ang. Irritable Bowel Syndrome – IBS) to jedno z najczęstszych zaburzeń żołądkowo-jelitowych, przy którym odpowiednia dieta ma kluczowe znaczenie. Za zaostrzenie objawów tej przewlekłej choroby odpowiada m.in. grupa węglowodanów zwanych FODMAP – fermentujące oligo-, di-, monosacharydy i poliole. Jest to grupa fermentujących cukrów i alkoholi, których organizm nie jest w stanie rozłożyć i wchłonąć w jelicie cienkim i grubym. To właśnie one wytwarzają gazy, powodujące u osób z IBS m.in. wzdęcia, biegunkę, ból brzucha i inne dolegliwości.

Do jednego z głównych źródeł FODMAP w diecie należą produkty piekarnicze, w szczególności pełnoziarnisty chleb. – Zboża o wysokiej zawartości fruktanów, takie jak pszenica, jęczmień i żyto, powinny być znacznie ograniczane w diecie o niskiej zawartości FODMAP, stąd trudno jest wybrać pieczywo właściwe dla pacjentów z IBS – podaje Marianna Raczyk.

Osoby z zespołem jelita drażliwego stają więc przed pytaniem: czy spożywać pełnoziarnisty chleb i pogarszać przez to swoje samopoczucie, czy wybierać jasne pieczywo, które jednak nie jest już tak odżywcze.

– Aby poprawić jakość życia osób cierpiących na IBS niezbędne jest więc zapewnienie alternatywnych produktów o niskiej zawartości FODMAP, przy zachowaniu wartości odżywczych – podkreśla naukowczyni, dodając, że nie jest możliwe całkowite wyeliminowanie związków FODMAP z żywności, ale można je ograniczyć do tzw. minimalnych wartości progowych.

ODPOWIEDNIA PRODUKCJA – KLUCZEM DO SUKCESU

Autorzy publikacji skupili się na produktach piekarniczych. Zbierając najbardziej aktualne światowe doniesienia na ten temat proponują następujące metody ograniczające zawartość FODMAP w produktach: zastosowanie fermentacji drożdżowej i fermentacji z udziałem bakterii kwasu mlekowego, odpowiedni dobór surowców, odpowiednio zmodyfikowany proces fermentacji ciasta czy zastosowanie dodatkowych enzymów lub mikroorganizmów eliminujących niekorzystne związki.

– Te technologie są w większości znane producentom wyrobów piekarniczych, jednak konieczne jest ich udoskonalanie i kontrolowane stosowanie, aby zachować maksymalnie dużo wartości odżywczych – wskazuje badaczka.

Zawartość FODMAP można też kontrolować samemu – w produkcji domowych wypieków m.in. poprzez dobór odpowiednich surowców i właściwy proces wyrabiania ciasta czy fermentację. Szczegóły znajdują się w artykule.

PRZYSZŁOŚĆ ŻYWNOŚCI „LOW FODMAP”

Asortyment żywności o niskiej zawartości FODMAP na rynku produktów spożywczych poszerza się.
– Producenci cały czas pracują nad ich udoskonalaniem i poszerzeniem, ponieważ rośnie zainteresowanie nimi przez samych konsumentów oraz firmy cateringowe, oferujące dietę pudełkową właśnie dla osób z zespołem jelita drażliwego – mówi badaczka.

Dzisiaj te produkty są nieco droższe od tych „tradycyjnych”. – Porównam to jednak do produktów bezglutenowych – jeszcze kilkadziesiąt lat temu były one nowością, a dzisiaj są bardzo popularne i często w cenie porównywalnej do tych konwencjonalnych. Przypuszczam, że z produktami o niskiej zawartości FODMAP będzie podobnie – ocenia naukowczyni.

– Zespół jelita drażliwego dotyka ok. 10-20 proc. społeczeństwa. Liczba osób ze zdiagnozowaną chorobą rośnie z roku na rok. Pacjenci z IBS potrzebują wsparcia dietetyków w celu odpracowania właściwej dla nich diety, dlatego szacuje się, że zapotrzebowanie na produkty o niskiej zawartości FODMAP będzie coraz większe – podsumowuje Marianna Raczyk.

______

Dr Marianna Raczyk pracuje w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w ramach projektu ERA Chairs WELCOME2, którego celem jest m.in. stworzenie Centrum Doskonałości w obszarze badań nutrigenomicznych. Więcej informacji na stronie projektu: welcome2.pan.olsztyn.pl.

Czytaj więcej

Budowa nowej siedziby Instytutu na finiszu

Dobiega końca budowa nowej siedziby Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie. Zakończenie prac planowane jest na październik tego roku. Obiekt scali wszystkie jednostki Instytutu, które dziś są rozproszone w czterech lokalizacjach w dwóch miastach. Atutem nowej lokalizacji jest także sąsiedztwo z parkiem naukowo-technologicznym.

OGLĄDAJ: TVP3 OLSZTYN

– Wreszcie będziemy wszyscy razem w jednym miejscu. Ułatwi to współpracę między naukowcami, zwiększy potencjał naszej placówki i stworzy optymalne warunki do prowadzenia innowacyjnych badań. To także możliwość lepszej integracji wszystkich pracowników – takich codziennych spotkań i wzmocnienia poczucia wspólnoty. Synergia, synergia i jeszcze raz  synergia – podkreśla dyrektor IRZiBŻ PAN w Olsztynie prof. Mariusz Piskuła.

Dyrektor dodaje, że jedna siedziba oznacza także prostsze zarządzanie Instytutem i koniec problemów logistycznych (np. konieczności ciągłego przewożenia dokumentów i odczynników czy „wędrówek” pracowników między lokalizacjami). – Ponadto, zmniejszymy koszty utrzymania Instytutu, ponieważ utrzymanie jednego budynku wykonanego w najnowszych energooszczędnych technologiach będzie tańsze niż dotychczasowe łączne koszty utrzymania wszystkich miejsc pracy – wskazuje dyrektor prof. Mariusz Piskuła.

Lokalizacja w sąsiedztwie Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego nie jest przypadkowa. – Obecny trend w nauce światowej wskazuje na wzrost znaczenia użyteczności nauki i przekładania wyników projektów badawczych bezpośrednio na rzecz człowieka i poprawę jakości jego życia. Nowa lokalizacja jest więc dla nas niebywałą szansą na transfer nauki do praktyki i na rozwój projektów badawczo-wdrożeniowych – wskazuje dyrektor.

OBECNE PRACE

Prace na placu budowy przy ul. Władysława Trylińskiego w Olsztynie trwają. – Realizujemy poszczególne etapy bez większych problemów. Obecnie prowadzimy działania związane z wszelkimi instalacjami wewnętrznymi, trwają prace przy elewacji i powoli zaczynają się czynności przy zagospodarowaniu terenu. Prace w zwierzętarni postępują szybciej, ponieważ to miejsce – zaprojektowane i wykonane na najwyższym światowym poziomie – będzie wykończone wcześniej ze względu na skomplikowane procedury odbiorowe – mówi zastępca dyrektora ds. ogólnych Michał Żurek.

Obiekt ma sześć kondygnacji (w tym jedną techniczną), a jego powierzchnia całkowita to ponad 10 tys. metrów kwadratowych. W środku znajdą się m.in.: laboratoria, pomieszczenia do specjalistycznych prac analitycznych, sale seminaryjne, sala Rady Naukowej i zaplecze administracyjno-techniczne. Większe wydarzenia będą organizowane w salach Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Zaplanowano też pokój relaksu.

Dzięki zastosowaniu systemu BMS (Building Management System) nowy budynek Instytutu będzie w znacznym stopniu zautomatyzowany. – Na uwagę zasługuje również nowa sala konferencyjna, która będzie wyposażona w nowoczesny system audiowizualny, pozwalający na organizowanie spotkań hybrydowych i łączenia się online z gośćmi lub prelegentami – wskazuje Michał Żurek.

Inwestycja obejmuje także drogi dojazdowe, parkingi, zadaszoną wiatę dla rowerów i zagospodarowanie terenów zielonych. Przy budynku powstanie instalacja fotowoltaiczna.

ZANIM PRZEPROWADZKA – NAJPIERW PORZĄDKI

Zakończenie budowy planowane jest na październik tego roku. Później rozpocznie się przeprowadzka, która potrwa kilka miesięcy z uwagi na konieczność odpowiedniego transportu wysoko specjalistycznego sprzętu oraz zaadaptowania laboratoriów w nowej siedzibie. To także szeroko zakrojone działania związane z zaplanowaniem i samym przebiegiem transportu zwierząt ze zwierzętarni.

Instytut planuje opuszczenie dotychczasowych lokalizacji do sierpnia 2024 r. Obecne budynki zostaną wystawione na sprzedaż.

TŁO I ZARYS HISTORII BUDOWY NOWEJ SIEDZIBY

Obecnie IRZiBŻ PAN w Olsztynie jest rozproszony, a jego oddziały i zakłady znajdują się w czterech lokalizacjach, w dwóch miastach. Oddział Nauk o Żywności znajduje się w Olsztynie przy ulicy Tuwima, Oddział Biologii Rozrodu – przy ulicy Bydgoskiej w Olsztynie, natomiast w Białymstoku – w Parku Naukowo-Technologicznym mieści się zakład zajmujący się profilaktyką chorób metabolicznych, a przy tamtejszym Uniwersytecie Medycznym zlokalizowany jest zakład zajmujący się patologią rozrodu człowieka.

Plany budowy nowej siedziby Instytutu PAN sięgają 2011 roku. W 2013 roku Instytut podpisał z miastem – jako prowadzącym Olsztyński Park Naukowo-Technologiczny – list intencyjny o chęci lokalizacji w nim placówki naukowej. W 2015 r. Instytut kupił w bezpośrednim sąsiedztwie Parku 2,2 hektarową działkę, na której jest budowana nowa siedziba. Budowa rozpoczęła się w grudniu 2021 r.

– W całej historii realizacji tej inwestycji otrzymaliśmy ogromne wsparcie od władz Olsztyna, samorządu województwa warmińsko-mazurskiego, Ministerstwa Nauki i Edukacji oraz polityków z naszego regionu. Nasz projekt jest bardzo dobrym przykładem udanej współpracy na rzecz wspólnego celu – podkreśla dyrektor prof. Mariusz Piskuła.

Siedziba powstaje w formule zaprojektuj-wybuduj, co oznacza, że wykonawca – firma Budimex – przygotował projekt i realizuje go na podstawie programu funkcjonalno-użytkowego opracowanego przez Instytut.

Całe przedsięwzięcie to inwestycja planowana na ponad 95 mln zł. Wojna w Ukrainie i wzrost cen wywindowały jej koszt o ponad 10 mln zł. Dofinansowanie w wysokości ponad 79 mln zł pochodzi ze środków unijnych – z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020.

Budowa nowej siedziby Instytutu realizowana jest w ramach projektu „Centrum Badań Środowiska i Innowacyjnych Technologii Żywności dla Jakości Życia” współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020.

Czytaj więcej

Naukowcy odkryli nowy mechanizm wspierający działanie ciałka żółtego w ciąży

Ciałko żółte pełni niezwykle istotną rolę we wczesnej ciąży m.in. poprzez wydzielanie progesteronu – niezbędnego hormonu potrzebnego do prawidłowego rozwoju ciąży. Naukowcy z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie odkryli, że ten gruczoł wydziela również białko o nazwie prokinetycyna 1, które zwiększa żywotność i stymuluje funkcje ciałka żółtego, a tym samym – wpływa korzystnie na rozwój wczesnej ciąży.

– Mamy nadzieję, że w przyszłości na podstawie wyników tych badań będzie można opracowywać terapie, które będą wspomagały rozwój prawidłowej ciąży u ludzi – ocenia dr hab. Agnieszka Wacławik, prof. PAN z Zespołu Mechanizmów Działania Hormonów IRZiBŻ PAN w Olsztynie.

Wyniki badań jej zespołu zostały właśnie opublikowane w „Scientific Reports”, czasopiśmie wydawanym pod auspicjami „Nature”.

Zespół badawczy tworzą: dr hab. Agnieszka Wacławik, prof. PAN; mgr Monika Baryła (wyniki stanowią istotną część jej pracy doktorskiej); dr Ewelina Goryszewska-Szczurek i dr Piotr Kaczyński.

CIAŁKO DO ZADAŃ SPECJALNYCH

Ciałko żółte jest tymczasowym gruczołem endokrynnym w jajniku. Syntetyzuje i wydziela progesteron, który jest niezbędny do prawidłowego ustanowienia ciąży, czyli do zagnieżdżenia zarodka w macicy i rozwoju łożyska. Aktywność ciałka żółtego jest zależna od losu uwolnionej w procesie owulacji komórki jajowej – jeżeli komórka jajowa nie zostanie zapłodniona lub rozwój zapłodnionej komórki zostanie zahamowany, to ciałko żółte ulega zanikowi. Rozwój naczyń krwionośnych w czasie powstawania i funkcjonowania ciałka żółtego jest jednym z najintensywniejszych w porównaniu do innych organów.

Zakłócenia funkcji ciałka żółtego, zarówno podczas cyklu płciowego, jak i podczas ciąży, niosą ze sobą wysokie ryzyko zaburzeń płodności. Mechanizmy regulujące funkcjonowanie tego gruczołu nie są jednak jeszcze w pełni poznane. Próbą ich wyjaśniania zajmuje się zespół dr hab. Agnieszki Wacławik.

BIAŁKO WSPIERAJĄCE ROZWÓJ WCZESNEJ CIĄŻY

We wcześniejszych badaniach naukowcy z Olsztyna skupili się na pewnym białku o nazwie prokinetycyna 1, wykazując jego istotną rolę w procesach związanych z ustanowieniem ciąży, przede wszystkim z rozwojem naczyń krwionośnych w błonie śluzowej macicy, a także z rozwojem zarodka i łożyska u świni (z powodów etycznych nie można przeprowadzać badań na tkankach pochodzących z jajnika kobiety podczas fizjologicznych zmian cyklu płciowego lub ciąży, a pewne mechanizmy są uniwersalne dla ssaków).

Teraz naukowcy z Instytutu PAN w Olsztynie wykazali, że prokinetycyna 1 jest obecna w ciałku żółtym świni i reguluje procesy zaangażowane w rozwój ciałka żółtego oraz jego funkcjonowanie (zarówno podczas cyklu płciowego, jak i podczas ciąży).

– Wykazaliśmy, że prokinetycyna 1 i jej receptory występują głównie w komórkach lutealnych (czyli tych, które produkują progesteron) oraz w naczyniach krwionośnych ciałka żółtego. Istotnym odkryciem było dowiedzenie, że największa zawartość białka prokinetycyny 1 występuje w ciałkach żółtych podczas wczesnej ciąży – mówi badaczka.

Wiedząc już, że prokinetycyna 1 działa w ciałku żółtym, badacze postanowili również sprawdzić, w jakich procesach ona uczestniczy. – Wykorzystując modele hodowli tkankowych i komórkowych in vitro wykazaliśmy, że badany czynnik stymuluje ekspresję genów zaangażowanych w produkcję hormonów steroidowych oraz syntezę progesteronu przez ciałko żółte. Ważnym odkryciem było udowodnienie, że prokinetycyna 1 zwiększa żywotność tkanki ciałka żółtego oraz hamuje apoptozę komórek (proces destrukcji komórek), w których produkowany jest progesteron. Dalsze badania pozwoliły stwierdzić, że prokinetycyna 1 stymuluje procesy budowy naczyń krwionośnych (tzw. angiogeneza) w ciałku żółtym – tłumaczy naukowczyni.

Oznacza to, że synteza prokinetycyny 1 w ciałku żółtym podczas ciąży może odgrywać istotną rolę w zapobieganiu regresji ciałka żółtego i podtrzymaniu jego funkcji w procesie ustanowienia i rozwoju wczesnej ciąży.

– Mimo występowania różnic międzygatunkowych, pewne mechanizmy fizjologiczne zachodzące podczas wczesnej ciąży są uniwersalne dla ssaków, dlatego przedstawione wyniki mogą przyczynić się do dalszych badań dotyczących innych gatunków, w tym człowieka – podsumowuje Agnieszka Wacławik.

Dr hab. Agnieszka Wacławik, prof. PAN w ostatnich dniach otrzymała grant z Narodowego Centrum Nauki (NCN), w ramach konkursu OPUS. Na projekt pt. “Wpływ sygnałów zarodkowych na metylom endometrium świni jako nowy mechanizm uczestniczący w ustaleniu i rozwoju ciąży” otrzymała blisko 2 mln zł.

Pełne wyniki tutaj.

Czytaj więcej