Olsztyńska Akademia Dzieci

W minioną sobotę naukowcy Instytutu przeprowadzili popularno-naukowe warsztaty i doświadczenia, w których wzięli udział studenci Olsztyńskiej Akademii Dzieci.

Po zakończonej konferencji i wygłoszonych wykładach młodzi pasjonaci nauki eksperymentowali z magicznymi przeciwutleniaczami, budowali bakterie i bawili się cieczami nienewtonowskimi.

Instytut PAN w Olsztynie jest honorowym patronem Olsztyńskiej Akademii Dzieci od 2014 roku.

 

Czytaj więcej

SPiN Day

Już 10 listopada Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie będzie uczestniczył w ogólnopolskiej akcji #SPiNday 2017. Wydarzenie to, obfitujące w popularno-naukowe pokazy i warsztaty, organizowane jest od trzech lat przez Porozumienie „Społeczeństwo i Nauka”, do którego Instytut dołączył w kwietniu br.

W Instytucie oraz 26 innych ośrodkach popularyzujących naukę w Polsce odbędą się zajęcia przybliżające społeczeństwu rolę nauki w codziennym życiu, promujące karierę badawczą i rozbudzające ciekawość otaczającego nas świata.

Polskie obchody Międzynarodowego Dnia Muzeów i Centrów Nauki – SPiN Day objął patronatem Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Prezes Polskiej Akademii Nauk.

Szczegóły: http://www.kopernik.org.pl

 

Czytaj więcej

Olsztyńska Akademia Dzieci

Dr Anna Szyc poprowadziła wykład inauguracyjny pt. „Jak mówią do nas bakterie?” podczas Olsztyńskiej Akademii Dzieci, która właśnie rozpoczęła piąty rok akademicki. Olsztyńska odsłona ogólnopolskiej inicjatywy Polskiej Akademii Dzieci, której patronuje Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN, zgromadziła ponad sto młodych adeptów nauki. Celem Akademii jest edukacja przez zabawę, oswajanie dzieci z nauką już od najmłodszych lat. Co charakterystyczne dla tej inicjatywy, to uczenie dzieci przez dzieci, które przedstawiają wykłady z interesujących ich dziedzin.

W Olsztynie Akademia działa od 2013 roku, a Instytut PAN pełni rolę jego honorowego patrona od 3 lat.

Galeria

 

Czytaj więcej

Pionierskie badania. Polska uczona zmienia owoce w superwartościowy proszek

Zamiast 4 jabłek – 2 łyżeczki proszku owocowego z naturalnymi związkami bioaktywnymi, witaminami i antyoksydantami – takie rozwiązanie będzie wkrótce możliwe. Nad technologią uzyskiwania owoców w proszku pracuje dr Anna Michalska z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie. Badaczka jest stypendystką polskiej edycji programu L’Oréal dla Kobiet i Nauki, organizowanego we współpracy z Polskim Komitetem do spraw UNESCO, Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Polską Akademią Nauk.

Proszki owocowe dostępne dzisiaj na rynku mają od 30 do 60 procent owoców. Technologia, którą opracowuje dr Michalska, ma tę zawartość zwiększyć do 100 procent.

Jak przekonuje dr Michalska, ideą jest przedłużenie sezonowości owoców tak, aby wszystkie dobroczynne związki w nich zwarte mogły być dostępne w łatwej i praktycznej formie przez cały rok. Owoce sezonowe to źródło wielu korzystnych dla zdrowia człowieka związków polifenolowych, w tym antyoksydantów. „Zamknięcie ich w postaci proszku wymaga usunięcia wody, czego nie da się jednak zrobić bez zastosowania określonych procesów przetwórczych. Te z kolei skutkują degradacją wielu cennych związków. Opracowywane są więc różnego rodzaju metody suszenia, dzięki którym uda nam się zachować tych związków jak najwięcej” – wyjaśniła naukowiec z Olsztyna.

Proszki owocowe o pożądanej zawartości związków biologicznie aktywnych mogą stanowić nie tylko źródło naturalnych składników odżywczych i witamin, mogą być również alternatywą dla stosowanych powszechnie w przemyśle spożywczym sztucznych dodatków czy suplementów.

Obecnie dr Michalska prowadzi pionierskie w skali kraju badania nad opracowaniem obróbki wstępnej i doborem odpowiedniego sposobu suszenia dla owoców popularnych w Polsce, tj. jabłek, śliwek, czarnej porzeczki, aronii i żurawiny. Przy współpracy z wiodącymi ośrodkami naukowymi Europy została stworzona technologia, która pozwala na otrzymanie proszków owocowych o pożądanej zawartości związków biologicznie aktywnych. Bez dodatku pogarszających jakość produktu nośników zawartość wybranych związków bioaktywnych może być wyższa nawet 100-krotnie w porównaniu do produktu z dodatkiem nośnika.

Badania dr Michalskiej skupiają się również wokół identyfikacji i oznaczania związków szkodliwych dla człowieka, które tworzą się podczas suszenia owoców, soków i wytłoków owocowych na proszki. Opracowywany jest taki skład proszków owocowych, by zawierały jak najmniej substancji mogących działać negatywnie na zdrowie człowieka, a jak najwięcej związków mających korzystny wpływ, m.in. na układ immunologiczny. Takie kompozycje, niedostępne obecnie na rynku, będą mogły mieć szerokie zastosowanie w przemyśle rolno-spożywczym, a tym samym stanowić naturalny składnik naszej codziennej diety.

źródło: PAP

 

Czytaj więcej